Lista uczniów przyjetych do oddzialu przedszkolnego

Lista uczniów przyjetych do klas I

„ - Podlewasz kwiatki Domestosem czy wodą?

   - Wodą!

   - Skoro tak, to czemu proponujesz mi narkotyki? To tak samo jakbyś kwiatki podlewał Domestosem! ”

To cytat z zajęć warsztatowych z Dobromirem Makowskim – bardzo obrazowy, dobitny, trafny i mądry. Jeden z wielu, jakie Dobromir przekazał uczniom i nauczycielom naszej szkoły odwiedzając nas po raz kolejny – 30 stycznia 2018 roku.

Dobromir opowiadał o wielu rzeczach związanych z profilaktyką uzależnień – od alkoholu, narkotyków, komputera. Wszyscy słuchali w dużym skupieniu, ponieważ wiele przytoczonych sytuacji dotyczyło jego życia prywatnego – tego, czego sam doświadczał i co obserwował wśród swoich znajomych. Jak opowiadał – wielu z nich nie żyje, wielu z nich przegrało swoje życie, … zgasło, … wygrał nałóg. On sam również stał na pozycji bliskiej przegrania, zażywał różne środki psychoaktywne, które wyniszczały jego młode ciało, często zachowywał się bardzo ryzykownie, nie interesowała go szkoła ani nauka. Na szczęście, przebudził się, wyszedł z letargu, przestał być człowiekiem, który chce unicestwić samego siebie. Mówił, że to poniekąd za sprawą niektórych znajomych, którzy odciągali go od narkotyków; za sprawą niemodnej nauczycielki, która mu powiedziała, że ma potencjał, ale woli błaznować; w końcu za sprawą … samego siebie.

Dziś Dobromir zachęca młodych do tego, co wielu wydaje się być obciachem i strasznym nudziarstwem – do nauki, aby nie wyrośli na zwykłych głupców, którzy niczego nie potrafią; do jak najczęstszej rozmowy z mamą, tatą, do tego aby im pomagać, uśmiechać się do nich jak najczęściej, rozweselać, a nie tylko wymagać kolejnej, kolejnej, kolejnej rzeczy. Na podstawie własnego życiorysu mówi – czego jest całkiem pewien – że nie warto niszczyć sobie zdrowia narkotykami, alkoholem, bo ono będzie jeszcze potrzebne – na resztę życia. Mówi również, że warto żyć, warto być mądrym, uczyć się, mieć bliskich, rodzinę, bo to daje siłę i jest prawdziwym szczęściem.

I powtarzał nam wszystkim jak katarynka – skoro kwiatka nie podlewasz Domestosem, to siebie nie faszeruj narkotykami i podobnymi głupstwami.

A wszystko to w rytm hip-hopowej muzyki, a nawet rymowania ku pamięci ludziom i dzieciakom, którzy kiedyś walczyli o naszą wolność, a my w tym samym wieku spędzamy godziny przed telewizorem i w Internecie…